WSTĘP
Obiecałem sobie napisać poniższy mini poradnik po tym, jak usłyszałem takie oto dwa zdania:
Pracodawca przed egzaminem: „Masz 2 tygodnie urlopu na przygotowanie się do egzaminu – ja zdałem, to i ty zdasz!” oraz słowa kolegi po oblanym egzaminie: „Słuchaj, w 3 tygodnie na pewno nie opanujesz materiału”. Jedno i drugie zdanie można uznać za prawdę w takim samym stopniu jak i fałsz. Wszystko zależy od metodyki przygotowywania się oraz indywidualnego podejścia do samego egzaminu. Na pewno można się prześlizgnąć i zdać po 2 tygodniach jeśli ktoś jest odważny, ma szczęście i wielki łeb, ale równie dobrze można oblać po miesiącu szczerej, ale nieefektywnej nauki. Zaczynamy!
Istnieją 2 opcje przygotowania się do egzaminu
1) Uczciwe
2) „po łebkach”
Zacznę od końca, czyli od metody nr 2 w bardzo dużym skrócie:
– kupujemy programy komputerowe z bazą pytań testowych (np. uprawnienia budowlane.pl);
– uczymy się odpowiedzi na pamięć bardzo intensywnie – kilka dni pod rząd;
– odświeżamy całą wiedzę ze studiów z zakresu praktycznych zagadnień wykonawczych oraz konstrukcyjnych (w oparciu o zrozumienie zagadnień);
– odświeżamy wszelkie zagadnienia praktyczne i konstrukcyjne dotyczące wszelkich robót i procesów ujętych i wpisanych w naszą książkę praktyki.
O ile egzamin pisemny da się zdać po szybkiej i intensywnej nauce z programami komputerowymi (jeżeli mamy szczęście i trafimy na dobry zestaw pytań), o tyle egzamin ustny to loteria* i tylko nasza wiedza i umiejętności praktyczne zadecydują o wyniku egzaminu. Nie warto ryzykować czasu i pieniędzy dla tak dużego ryzyka niepowodzenia.
*dotyczy osób nieprzygotowanych
PODSUMOWANIE
Zdanie egzaminu pisemnego to formalność, pod warunkiem, że poświęcimy odpowiednio dużo czasu i sił na rzetelną naukę budowlanych biblii. Pytania powtarzają się, ale co roku jest większa lub mniejsza ilość pytań nowych lub sformułowanych w nowy sposób. Nauka pytań z programem da nam pewność znajomości odpowiedzi na 40-70% pytań, zaś uczciwa nauka poprzez czytanie ze zrozumieniem treści aktów da nam pewność, że wybrniemy z odpowiedziami na całą resztę nowych pytań i przezwyciężymy element zaskoczenia czy to drogą eliminacji, pamięcią wzrokową, czystą wiedzą czy logiką. Pamiętajmy też, że ciężka nauka będzie pomocna od momentu, kiedy rozpoczniemy pełnić samodzielne funkcje. Dzięki rzetelnej nauce będziemy mogli szybko odnaleźć poszukiwane zagadnienia (będziemy wiedzieć gdzie je w ogóle szukać), ale nie oszukujmy się, że zapamiętamy wartości, wielkości i wytyczne do końca życia. Grunt to być w pełni świadomym swoich obowiązków, odpowiedzialności i sytuacji na budowie generujących konsekwencje, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia!
Zdaliśmy egzamin pisemny. Egzamin ustny może odbyć się tego samego dnia lub kilka dni po nim. Jeżeli 3 tygodnie nauki norm do egzaminu ustnego odbyliśmy rzetelnie – możemy spać spokojnie i liczyć na pozytywny wynik całości.
*w sesji jesiennej 2014 na egzaminie pisemnym nie było pytań z aktów pobocznych, czyli: dróg, kolei, budowli morskich, mało było z warunków technicznych, zaś przytłaczająca ilość pytań stanowił zakres BHP. Oczywiście standardowo sporo było z prawa budowlanego. Rok wcześniej zaś na egzaminie do uprawnień wykonawczych – konstrukcyjnych trafiła się duża ilość pytań z dróg.