Kategorie
Aktualności

Uprawnienia budowlane dla techników budownictwa!

Z początkiem 2006 roku zgodnie z nowelizacją ustawy Prawo Budowlane weszły w życie przepisy regulujące zasady uzyskiwania uprawnień budowlanych.  Uprawnienia mogą uzyskać osoby posiadające wyższe wykształcenie i tytuł magistra inżyniera, co w praktyce oznacza ukończenie 5 letnich studiów. Absolwenci kierunków zawodowych mogą starać się o uprawnienia w ograniczonym zakresie, natomiast osobom posiadającym techniczne wykształcenie średnie drogę do uprawnień zamknięto.

Wprowadzone zmiany w żaden sposób nie wpłynęły na osoby ze średnim wykształceniem, które zdobyły uprawnienia przez 1 stycznia 2006 oraz na kandydatów do uprawnień z praktyką rozpoczętą przed tym okresem.

Wraz z wejściem w życie nowelizacji w środowisku inżynierów i techników budowlanych pojawiły się liczne głosy krytyczne. Obawiano się przede wszystkim zmniejszenia napływu młodej kadry technicznej do wykonywaniu zawodu oraz marginalizacji funkcji średnich szkół technicznych. Jednocześnie argumentowano, iż na wielu małych budowach ( domy jednorodzinne, drogi lokalne ) wystarczające jest by osoba pełniąca funkcję kierownika posiadała uprawnienia w ograniczonym zakresie, co do tej pory zapewniało średnie wykształcenie techniczne.

Uprawnienia budowlane po technikum

W odpowiedzi Ustawodawca przytoczył argument, iż w wyniku występującego stałego postępu technicznego w budownictwie oraz konieczności zapewnienia właściwej kadry inżynierskiej o niezbędnej fachowej wiedzy w stosunku do wymagań wynikających z odpowiedzialności zawodowej oraz jakości świadczonych usług, a także, w świetle zaistniałych katastrof budowlanych, istnieje potrzeba zagwarantowania wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w wykonawstwie budowlanym przez osoby o pełnych kwalifikacjach. Osoba ze średnim wykształceniem technicznym może na budowie pełnić funkcję pomocnicze jako majster lub brygadzista wykonując swe obowiązki pod nadzorem osób posiadających pełne uprawnienia budowlane.

Pod koniec 2009 roku nadzieje techników na uzyskanie uprawnień znów odżyły. Krajowa Rada Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa przyjęła projekt zmian w Prawie budowlanym zakładający przywrócenie technikom budownictwa, ograniczonych uprawnień budowlanych w zakresie wykonawstwa. O  uprawnienia mogłyby ubiegać się osoby posiadające: średnie wykształcenie zawodowe  odpowiednie dla danej specjalności budowlanej, dyplom mistrza w jednym z zawodów budowlanych i 5-letnią praktykę na budowie. Propozycję po pozytywnym zaopiniowaniu przez Ministra Infrastruktury musi jeszcze przyjąć parlament.

28 odpowiedzi na “Uprawnienia budowlane dla techników budownictwa!”

Egzaminami i kursami przygotowawczymi zajmują się tzw. Izby inżynierów budownictwa powołane dla utworzenia ciepłych posadek dla postkomunistycznej nomenklatury. To ogolnokrajowe organizacje pasożytnicze typu mafijnego wymuszające haracz w postaci przymusowych składek od specjalistów budowlanych za prawo do wykonywania pracy. Zamiast naprawy niejasności i usunięcia możliwości różnego interpretowania przepisów w Prawie Budowlanym, Izby inżynierów zajmują się nieustającym nowelizowaniem, mnożeniem i komplikowaniem przepisów w P.B.
W miesięczniku „Inżynier Budownictwa” duża zawartość informacji kronika z życia tego towarzystwa wzajemnej adoracji jest dla nich samych, a pozostałe fachowe artykuły można bez większego wysiłku znaleźć w Google.

Współczuję wszystkim technikom i inżynierom budownictwa, że nie mogą rozwinąć skrzydeł bez tego cholernego papierka.

W większość krajów UE, każdy technik (papierek) może zostać inżynierem (tytuł wykonywanego zawodu) i projektować różne rzeczy, zwykle pod okiem tzw. Senior Inżyniera, który zarządza całym projektem od strony technicznej. Czyli osoba nad Tobą jest Twoim Aniołem Stróżem, a nie jakaś izba.

Te wszystkie polskie, pokomunistyczne izby – techniczne, prawnicze, lekarskie – powinno się spalić, bo są wylęgarnią nierobów i ignorantów, którzy innym, sztucznie podwyższają poprzeczkę, czasami nie do przeskoczenia.

Po doskonale zdanej maturze w czteroletnim liceum, zdawałam egzamin wstępny na architekturę w Krakowie. Już po pierwszym dniu egzaminu z rysunku artystycznego zostałam odrzucona. Pomimo, iż później w życiu zostałam malarką światowej sławy. Był to wyż demograficzny, rok urodzenia 57. Do uformowania 30 osobowej klasy stawiło się kilka tysięcy maturzystów. W konsekwencji czego, po następnym egzaminie wstępnym, tym razem pozytywnie zakończonym, wybrałam Policealne Studium Architektoniczno Budowlane w Warszawie, dwu i półletnie, tzw. Żeńska Szkoła Architektury im St. Noakowskiego, szczycąca się kształceniem pierwszych kobiet architekt. Uzyskałam kwalifikacje zawodowe do wykonywania zawodu o specjalności: projektowanie architektoniczne i tytuł: technik architektury. Przez około 30 lat, z racji mojego wykształcenia, pracowałam we Włoszech w różnych instytucjach na kierowniczych stanowiskach, mając kilkudziesięcio osobowe zespoły pracownicze w swojej gestii, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Dzisiaj, z zaciekawieniem szukam w Internecie z czym koresponduje mój tytuł naukowy w panoramice UE (14 i pół lat nauki) i co reprezentuje obecnie w Polsce. Dowiaduję się ze zdziwieniem, iż nie istnieje tytuł naukowy technik architektury zamieniony na technika budowlanego a także, zgubiły się po drodze uprawnienia budowlane technika do wykonywania zawodu. Tylko z ciekawości, na jakim szczeblu ukończyłam naukę, mojej pozycji gdzie mam szukać? Sądzę, iż reprezentuję moim wykształceniem coś więcej aniżeli technik budowlany.

Aktualnie z wykształceniem technik architekt może Pani ubiegać się o uprawnienia wykonawcze architektoniczne ograniczone. wymagane wykształcenie
Niestety obecne wymagania odnośnie wykształcenia nie przystają do wcześniej panujących warunków.

Mam średnie wykształcenie byłem kierownikiem różnych budów .Budowałem obiekty przemysłowe , mieszkaniówkę .Budowy były wykonane bez usterek terminowo i teraz nagle dowiadujemy się że jesteśmy matołami którzy nie potrafią budować a jeżeli nas zabraknie tak jak zabrakło pracowników po zawodówce budowlanej to wszystko się rozwali.

Koledzy inżynierowie i technicy ,uprawnienia powinny być tylko.zdanie egzaminu wcale nie świadczy o fachowości i znajomości tematu.daję sie pochlastać że mgr.inż po dwóch latach praktyki jakie są obecnie na budowach nie potrafi spiąc szalunku ani dobrze pomurować takich jest 90%.Jeżeli wejdą uprawnienia dla techników to na 1000m3 kubatury to nawet mało na domy jednorodzinne na bude dla psa wystarczy..Uprawnienia budowlane każdy powinien zaczynać od jakiegoś minimum a następnie co jakiś czas zdawać egzamin na podwyższanie zakresu uprawnień.Nigdzie nie jest powiedziane że przy równoczesnej pracy na budowie po 5 latach inż będzie lepszy od technika,tak samo nie jest powiedziane że starszy jest mądrzejszy od młodszego

Po co studia 5-letnie jak po nich się nie ma nic oprócz wątpliwych tytułów naukowych ja z zamiłowania jestem inżynierem, ale mam np problem ze znalezieniem pracy w celu zdobycia uprawnień (czy studiując przez 5-lat niczego się nie nauczyłem). Obecnie planuję otworzyć własną działalność gospodarczą i coś robić w kierunku zdobycia uprawnień bo inaczej się nie da. W sumie to chore że po 5 latach studiów nie mogę nawet samodzielnie zaprojektować czy postawić stodoły – a przecież projektowałem halę pod okiem profesora!!!

Panowie i panie, jak widać w tym kraju chyba nas nie chcą.Ja również posiadam Dyplom Technika Budownictwa , mam praktykę na budowach (ładnych parę latek) i powiem wam jedno :CZUJĘ SIĘ NIKIM, bo tyle oferuje mi mój kraj.Na chwilę obecną , zdobytą wiedzą w szkołach i na „placu broni”oraz moim dyplomem mogę sobie podetrzeć d… .Wykonując przeróżne relalizacje w pracy spotkałem się z licznymi debilizmami projektowymi. Ludzie , którzy nigdy nie widzieli budowy na oczy (mgr.inż) zabierają się za projekty , oczywiście nie ubliżając wielu wspaniałym fachowcom , których spotkać miałem zaszczyt na mojej ścieżce zawodowej.Naturalnie, że powinny być jakieś ograniczenia w pełnieniu danych funkcji,że osoba z wykształceniem wyższym powinna posiadać wyższe uprawnienia,ale nie może być tak,że ileś tam latek poświęcamy na naukę by zdobyć tytuł technika i mieć z tego tylko dyplom powieszony w rameczce na ścianie.

Panowie, właśnie zdałem egzamin na technika budownictwa, a nie jestem pierwszej młodości – 40 lat, od 18 lat na budowach, i powiem Wam, że z tym malutkim dyplomem jestem Kimś w Niemczech. Jeśli macie tytuł technika budownictwa i znacie niemiecki lub angielski, to praca czeka na was za granicą i to nie jako szeregowy robotnik, ale nadzorujący budowy za dobre stawki. Może jak odpłynie średniej klasy wyszkolona i wprawiona w bojach kadra, to może Ci ignoranci wreszcie to zrozumieją. A my bracia technicy już teraz możemy pracować za 18 – 25 euro brutto na godzinę !!!!!!!!!!!!

Jeśli technikom odebrano możliwość robienia uprawnień budowlanych to jaki jest sęs tworzenia szkol technicznych skoro absolwent technikum nie różni się niczym od absolwenta zasadniczej szkoly zawodowej czy to w stawkach czy w pelnionych funkcjach, chcial bym jeszcze zauważyć ze wielu starszych kolegów techników zasiada w izbie inżynierów, i przez tyle lat spelnialo to swoja role bardzo dobrze a teraz odebrano nam tak cenne możliwości. Niebawem i tak zabraknie w Polsce średniej kadry nadzoru jaka to wlasnie powinni spelniac technicy, którzy to za granica są bardziej doceniani niż we wlasnym kraju.

Jako praktyk projektowania, bez uprawnień, ujawnię trochę prawdy, która nie jest wszystkim znana. Na dzikim Zachodzie, projektantem może zostać prawie każdy, kto ponosi pełną odpowiedzialność za swoją pracę. To słowo – odpowiedzialność – powinno być wyryte w każdej umowie o zaprojektowanie, wykonawstwo, nadzór.

Na wspomnianym Zachodzie, możesz zrobić w 1 rok magistra budownictwa, po bibliotekoznawstwie, polonistyce, mechanice – jeżeli masz udokumentowane doświadczenie branżowe. Możesz zrobić inżyniera w 1-2 lata, po polskim technikum, albo i bez niego, z kilkuletnią, udokumentowaną praktyką.

Tego rodzaju informacje można potwierdzić w internecie, popytać się doświadczonych ludzi, zadzwonić, praktycznie za darmo. Są to realne warunki rozwoju, przygotowane dla normalnych ludzi, bez przerośniętej ambicji, która u nas już się odbija czkawką.

Prywatny interes, konkretnych ludzi, doprowadza do tego, że coraz bardziej podnosi się bariery papierologiczne, nie tylko w branżach technicznych. Ale Izba branżowa nie ponosi prawnej odpowiedzialności za swoich członków, prawda?

Ja to widzę tak chcesz mieć uprawnienia to idź na studia.. masz technikum? to super będziesz miał „łatwiej” na studiach. Czego wy się tak boicie ?

czesć zbudowałem 36 obiektów mostowych i ok. 100 km dróg , jestem technikiem zaledwie
wszystkie obiekty w terminie i bez poprawek miszczac sie w kosztach , to ja słynny już FAUSZYWY INSPEKTOR bez uprawnień

Nie będzie żadnych Zmian

„W odpowiedzi na pismo z dnia 24.07.2012 r., przekazane przez Pana Janusza Żbika – Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej do Departamentu Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Ministerstwa TBiGM, w sprawie zmiany przepisów prawa budowlanego, w celu umożliwienia uzyskania nieograniczonych uprawnień budowlanych osobom z tytułem inżyniera, uprzejmie informuję, że Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej nie planuje żadnych zmian w przedmiotowym zakresie.”

Obecnie nie ma żadnych planów przywrócenia UB bez ograniczeń dla Inżynierów bez tytułu magistra a co dopiero Technikom ograniczonych.

WItam
Ostatnio dość sporo się mówi o zmianach ale jakie są naprawdę szanse na to by w tym roku doszło do nowelizacji ustawy .

Na stronie http://zsckp-sochaczew.interkam.pl/
wyrażnie deklaruje Pan Wiceminister Janusz Żbik

Uprawnienia dla techników budownictwa !!!
Na centralnym etapie XXV Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych w Bytomiu Wiceminister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Janusz Żbik ogłosił, że ministerstwo podjęło decyzję o umożliwieniu zdobywania uprawnień budowlanych technikom budownictwa. Oznacza to, że technik budownictwa po odbyciu stażu w biurze projektowym lub na budowie, będzie mógł ubiegać się o uprawnienia w projektowaniu lub w nadzorowaniu prac budowlanych. Dzięki tej decyzji wzrośnie prestiż zawodu technika budownictwa.

Ja mam takie pytanie do kogoś bardziej zorientowanego w temacie .Kiedy by mogło dojść najszybciej do zmian jeżeli w ogóle by do niej doszło?
CZy jest to związane z nowym prawem budowlanym o któym się teraz mówi ?,bo tutaj padają daty dość odległe 2014.

no to nie mamy co liczyć na powrót uprawnień, a w dodatku w Ministerstwie uważają nas za osoby „niewłaściwe przygotowane” poniżej mail jaki otrzymła moja koleżnaka z ministerstwie w tej sprawie

BM3zp-061-339/2012
Docman 1211936

Uprawnienia budowlane są jednocześnie gwarancją i świadectwem, że osoba uprawniona posiada odpowiednie kwalifikacje zawodowe i może ponosić pełną odpowiedzialność za wykonywaną pracę w określonym zakresie, tak więc wydaje się, że wymagania stawiane przez przepisy prawa są adekwatne do wagi zadań wykonywanych przez te osoby oraz do stopnia ryzyka, jakie niesie ze sobą wykonywanie prac wymagających posiadania uprawnień budowlanych przez osoby niewłaściwie przygotowane.
Natomiast w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej trwają prace nad projektem założeń do ustawy prawo budowlane i zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz rozważane są możliwości i ewentualne kierunki zmian legislacyjnych w obszarze uprawnień budowlanych, które powinny być uwzględnione w nowych przepisach. Jednak na obecnym etapie prac nad projektem trudno określić ostateczny kształt przepisów regulujących nadawanie uprawnień budowlanych.

Co ma wspólnego logistyka z budownictwem???Niestety nie ma takiej możliwości.Musisz rozpocząć studia na budownictwie na 1 stopniu..Nie może być tak że spec od polonistyki zabiera się za budownictwo a budowlaniec jest mistrzem od bibliotekarstwa:)Proszę wybaczyć mi dość trywialne porównania,ale niech każdy robi swoje.Pozdrawiam.

Nie wyobrażam sobie aby moi koledzy z ławki mieli jakiekolwiek uprawnienie nawet ograniczone. Nie widzę tego aby ludzie w tak młodym wieku mogli jakiekolwiek poważne decyzje podejmować. Po 3 latach studiów i ciężkiej pracy zrozumieją o co jest ten bieg i w końcu nauczą się podejmowania poważnych decyzji! Uważam że bieżące przepisy są jak najbardziej ok!!

Witam.
Wg. mnie Maćku jesteś w poważnym błędzie pisząc taki komentarz. Ja jestem za przywróceniem poprzedniego systemu przyznawania uprawnień (technik – w ograniczonym, inż., mgr bez ograniczeń) oczywiście mówię o uprawnieniach WYKONAWCZYCH – czyli de facto mgr ma i tak większe kompetencje niż technik.
Osobiście ukończyłem studia inżynierskie – budownictwo (wcześniej technikum bud.) i bardzo boli mnie fakt, iż nie mogę (narazie) zdobyc pełnych uprawnień (muszę zrobić mgr – kuriozum)a mam już dobre kilka lat praktyki przy sporych inwestycjach.
Kolejną kwestią o jaką chciałbym zapytać – po co mi tytuł naukowy (mgr) przy realizacji inwestycji. Ważniejsza przecież jest praktyka czyż nie????
Ostatnia kwestia, wytłumacz mi w takim razie jeżeli wszyscy będa mieć uprawnienia bez ograniczeń (tytuł mgr)i prowadzić inwestycje będąc kier. projektu/budowy, powiedz mi kto będzie kierował inwestycją na niższych szczeblach jej realizacji (majster, kierownik robót itp.). Już widzę kier. projektu biegającego z metrówką po budowie:):)
Pozdrawiam

A ja widzę to inaczej, fakt że ktoś z 30 letnim stażem ma więcej doświadczenia niż świeży magister, niestety widzę, że nawet oni nie mają często pojęcia o okręcie. Do wszystkiego potrzeba pasji i odrobinę poszukać oraz popracować w wykopie. Mądrzyć i prezesować wielu potrafi. Brakuje praktyków z prawdziwego zdarzenia. Jestem za utrzymaniem obecnych przepisów. Jak to wygląda kiedy magister i technik mogą wykonywać to samo. Paranoja. Cała Polska!!

To wszystko prawda. Technicy bywają w wykonawstwie lepsi od inżynierów. Ale inżynierowie najczęściej najpierw byli technikami. Gdy nie wystarcza miejsc dla wszystkich, to ci słabiej wykształceni muszą ustąpić. Inżynierów i tak jest w Polsce za dużo. Pracowałem jako technik na stanowisku majstra budowy. Na równorzędnych stanowiskach jako majstrowie, pracowali też moi koledzy inżynierowie. Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. We Włoszech – gdzie pracowałem – jest inne podejście do tych spraw. Tam praktyka, doświadczenie i referencje mają decydujące znaczenie. Papiery ze szkoły są traktowane marginalnie. Najpierw trzeba pokazać co się potrafi – pod nadzorem. W zależności od tego jak się wypadnie, przydzielają określone obowiązki. Często są one też zmieniane w zależności od aktualnych potrzeb firmy.

widać że ci inżynierowie byli do dupy nie znają mocy technika i nie każdy inżynier jest po technikum i to są wg mnie najwięksi debile budowlani

Najgłupsze jest to, że jakichkolwiek uprawnień wymaga się od osób budujących swój własny dom. Przecież to nikomu innemu jak właścicielowi zależy najbardziej na tym, żeby jego dom był jak najlepszy i służył jak najdłużej bez nadmiernych kosztów ponoszonych na remonty. To on powinien decydować kogo i z jakim wykształceniem zatrudnia do jego projektowania i budowy, nie pan minister!

Chory kraj
W UK Ludzie bez żadnego wykształcenia lecz z praktyką budyją szpitale (Wykonawstwo) a u nas nie mogą dostać papierka do prowadzenia budowy domku jednorodzinego.
Niekturzy technicy mają większe doświadczenie i wiedzę teoretyczno – praktyczną jak świerzo upieczeni magistrowie.

Mam kolegów inżynierów od budowy statków
Na statku moga zaprojektowac wszystko. Wykonać też. Na lądzie nic!
Chory kraj.

I tak nic z tego nie będzie jedyne co można zrobić to pakować manatki i jechać za granice. Ale jak to mówią :”Ostatnia zawsze umiera nadzieja” i my miejmy nadzieje że wkońcu rządzący zrobią, żeby w tym kraju było normalnie. Z pozdrowieniami dla wszystkich budowlańców:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *