Kategorie
Aktualności

Długa lista uwag PIIB do projektu ustawy o architektach inżynierach budownictwa oraz urbanistach

Na początku września informowaliśmy o rozpoczętych konsultacjach społecznych projektu ustawy o architektach inżynierach budownictwa oraz urbanistach.
Jak się okazuje Polska Izba Inżynierów Budownictwa zgłosiła pokaźną listę uwag. Przeglądając uwagi oraz ich ilość można wysnuć wniosek, iż na etapie projektu nikt z „branżystów” nie brał udziału w jej tworzeniu, co rodzi obawy o ostateczny kształt ustawy oraz jej wpływu na branże budowlaną. Nawet czytając samemu projekt ustawy oraz jej uzasadnienie można doszukać się wielu błędów oraz nieścisłości, co Izba trafnie podkreśla. Warto zauważyć między innymi próbę zawalczenia o uprawnienia architektoniczne dla osób z wykształceniem typowo budowlanym.

Wydaje się jednak, iż ustawa biorąc pod uwagę jak wygląda jej treść na obecnym etapie wprowadzi wielki chaos, a zamiast regulować i upraszczać stworzy więcej problemów.

Najciekawsze uwagi prezentujemy poniżej:








Całość uwag PIIB do  przeczytania

POBIERZ UWAGI PIIB

11 odpowiedzi na “Długa lista uwag PIIB do projektu ustawy o architektach inżynierach budownictwa oraz urbanistach”

Art 8 ust 2 to dla mnie totalny absurd. Skoro studenci skończyli studia, to na pewno mają wiedzę przekraczającą zakres egzaminu.
Może lepiej sprawdzić najpierw czy osoby podpisujące ustawę miały wystarczające wykształcenie, wiedzę i umiejętności.

Generalnie studenci zaraz po studiach ( nie pracujący podczas studiów w zawodzie ) nie mają żadnej wiedzy praktycznej przygotowującej do pracy. Obowiązujący zakres przepisów także nie jest uwzględniany w programie studiów. Więc robienie człowieka zaraz po studiach kierownikiem może być ryzykowne.

Czy piekarze mają swoją izbę… liczyć powinna się wiedza popartalatami doświadczeń. Nic tak nie weryfikuje wiedzy jak praktyka i rynek…

28 grudnia 2017 o 21:48

>>> PRZEMOWANIE ZLECEŃ PRZEZ BUDOWLAŃCÓW

absurdy wytwarzane przez izbę inżynierów budownictwa:

w celu doprowadzenia do uzyskiwania [czytaj: przejmowania] zleceń inwestorów piib używa określeń mających się odnosić [według piib] do budowlańców:
‚osoby wszechstronne i architektonicznie utalentowane’

takie osoby kończą studia architektoniczne a potem wykonują rzeczywistą praktykę PROJEKTOWĄ pod kierunkiem architektów [PRAWDZIWYCH]

zawód architekta jest wykonywany przez osoby posiadające rzeczywistą wiedzę na temat projektowania architektonicznego uzyskiwaną w szkole kształcącej ARCHITEKTÓW a potem w

pracowniach ARCHITEKTONICZNYCH,
to co jest uzyskiwane na kierunku budownictwa w żaden sposób nie jest tożsame ze studiami architektonicznymi i uzyskaniem wiedzy z zakresu architektury,

(tutaj proponuję lekturę z portalu https://uprawnieniabudowlane.pl/
na stronie: https://uprawnieniabudowlane.pl/specjalnosci-budowlane/
cytuję:
„inzynier
20 lipca 2010 o 13:07
Mogę prosić o wyjaśnienie co oznaczają terminy „architektura obiektu” i „konstrukcja obiektu”? Prawo budowlane nigdzie nie definiuje tych pojęć skąd więc wiadomo jaki

rzeczywisty zakres one obejmują?”
ten wpis wyjątkowo dobitnie wskazuje tryb procesu myślowego i może należeć właśnie do budowlańca)

uzyskiwanie wiedzy z zakresu RZECZYWISTEGO PROJEKTOWANIA JAKIM JEST PROJEKTOWANIE ARCHITEKTONICZNE następuje przez kilka lat i NIE JEST takim projektowaniem wykonywanie doboru

techniki budowlanej w formie dokumentacji projektu budowlanego [robota z zakresu księgowej] –
zakres wiedzy budowlanej ma się nijak do wiedzy architektonicznej i jest możliwy do uzyskania w krótkim czasie, w przeciwieństwie do wiedzy architektonicznej,

piib propaguje wdrażanie udogodnień tj. samowolną realizację budynku [bez NADZORU ARCHITEKTA, który jest JEDYNYM UPRAWNIONYM do takiej REALIZACJI] dla budowlańców tylko i

wyłącznie w celu umożliwienia przejmowania całego zlecenia przez firmy budowlane, nazywające się ‚projektantami’ ‚projektującymi’ – i nie mającymi żadnego pojęcia o czystym [to

znaczy: PRAWDZIWYM] PROJETKOWANIU,

piib propaguje dalsze zaśmiecanie
w naszym kraju nawet nie wymaga wysiłku zauważenie jakie sklejanki-straszydełka i śmietnik [np. domy jednorodzinne] powstaje na terenie całego kraju,

OSOBY ARCHTEKTONICZNIE UTALENTOWANE ZAJMĄ SIĘ STUDIOWANIEM [A POTEM PRAKTYKĄ] ARCHITEKTURY A NIE budownictwa

>>> dodajmy postulat i społecznie otwórzmy zawód neurochirurga farmaceutom

A jak to jest z praktyką zawodową z organach jednostki rządowej. Chodzi mi o organizacje jak chociażby GDDKiA. Jak np. tam starać się o uprawnienia budolwane. Kto uprawnienia podpisuje? Naczelnik pełniący nadzór np. nad budowaną drogą czy bezpośrednio KIEROWNIK BYDOWY będący na tej budowie? i czasowo jak to wygląda?

Czy pracujac jako asystent inspektora nadzoru mozna to zaliczyc do praktyki budowlanej? Instepktor mialby byc osoba, ktora podbije ową praktyke.

1. Osoby na uczelni które miałby by być patronami praktyki często same nie posiadaja uprawnienień, a nawet jesli znajdą sie takie osoby to jeden patron miał by pod soba np. 30 osób czy to jest ok proszę sobie odpowiedzieć samemu i jaka będzie jakość nadzorowania takiej praktyki
2. Rzeczywista praktyka nie jest mozliwa do zrealizowana na uczelni kazdy kto ukonczył studia o tym wie. Nie ma tu znaczenia uczelnia bo spotykam osoby z „najlepszych” i tych słabszych uczelni w Polsce i poziom wiedzy jest mniej wiecej na takim samym poziomie – szczegolnie biorac pod uwagę praktyczne rozwiazywanie problemów i poruszanie się wśród „procedur” budowlanych a kończąc na problemach i rozwiązaniach projektowych

Co do samych Izb to rzeczywiscie nie sa bez grzechów jednak propozycja usuniecia(w praktyce tak to bedzie wygladac) praktyk nie jest rozwiazaniem problemu z samymi izbami

Bardzo dobrze, że ustawa z dnia 1 września nie wprowadziła zmian proponowanych przez PIIB, które ze względu na ciągłą zmienność są szkodliwe dla rozwoju zawodowego przyszłych projektantów i inżynierów. Według mnie należy dodać uwagę, aby PIIB było podległe pod MNiSW. Oraz zmianę ich struktury i zarządzania.
Uzyskiwanie uprawnień budowlanych powinno podlegać pod uczelnie, w których ukończyło się studia. Nie byłoby już problemów z kwalifikacją wykształcenia, bo byłoby ono ciągle dostosowywane do obecnych standardów w budownictwie. Dodatkowo dałoby to uczelniom dodatkowy zastrzyk gotówki , który przełożyłby się również na jakość kształcenia i na wynagrodzenia doktorów i profesorów. Obecnie struktury PIIB jest samo utrzymującą się strukturą, która nadwyżki budżetowe przeznacza na co? Nie wiadomo.
Patronem praktyki byłaby osoba z uczelni, a praktykę na budowie powinno uzyskiwać się tak jak obecnie, ale bez wypełniania niepotrzebnych książek tylko zwykłej opinii pracodawcy i kierownika posiadającego odpowiednie uprawnienia oraz udokumentowania długości praktyki.

Uwazam, że PIIB znowu trochę odleciała. Nie ma sensu znowu regulować uprawnień budowlanych. Znowu zbaczamy z właściwej ścieżki. Ja proponuję likwidację izb w obecnym kształcie. Organem nadającym uprawnienia powinna być uczelnia, na której zdobyło się wykształcenie. Skończyły by się praktyki ciągłej zmiany prawa i egzekwowane byłoby zarówno zdobyte wykształcenie i praktyka na budowie. Byłby to dodatkowy zastrzyk gotówki dla uczelni, oraz lepsze dopasowanie kształcenia do branży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *